czwartek, 29 listopada 2012

OLIV

Poznalam Cie durniu w polowie wrzesnia, long time ago. Czas szybko leci a Ty mi z dnia na dzien coraz bardziej ryjesz banie. Nie wiem jak ja z Toba wytrzymuje, ani jak Ty ze mna. Denerwujesz mine tak bardzo, a jakos dajemy rade. Spedzam z Toba kazda wolna chwile, dwie lekcje, lunch godzinny, jakies spotkanka i inne szmery bajery. Smieje sie sama do siebie jak sobie przypominam sytuacje gdzie idziemy korytarzem i nagle wypowiadamy to samo zdanie. Jak przychodzisz do mnie i stwierdzamy, ze chce nam sie jechac na mall. Jak oszukujemy na fitness, bo cwiczen nie chce nam sie robic. Albo jak swoich przyszlych niedoszlych numerujemy, jak musisz sluchac moich opowiadan ''ktory to mi sie nie podoba'' , ''kogo ja bym nie chciala poznac'' czy ''ze codziennie podoba mi sie ktos inny'' . Jak w ciagu minuty zmieniam kilkanascie razy zdanie. Musimy w koncu ponagrywac filmiki, bo smutno cos tutaj. Kocham Cie strasznie moj Ty downie i nie wiem jak to bedzie jak przeniose sie do Redmond, kto jak nie Ty bedzie czytal w moich myslach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz