czwartek, 14 marca 2013

13.03.3013

Nic tu ostatnio nie pisalam, az smutno. Czasu niby duzo, ale ciagle go brak. March Break to mam chwile zeby pobazgrolic. Juz za kilkanascie dni Pan kolega mnie odwiedzi, co sie ciesze. Wprawdzie bedziesz cholernie zajety praca, ale obiecales ze znajdziesz dla mnie troche czasu na szwendanie sie po Toronto. Lada chwila i zawita Wiosna, zrobi sie w koncu cieplo.. Marze o tym! Mam dosc sniegu, zimna, mokra etc. Czeka mnie masa projektow w tym semestrze, jak narazie mam za soba zaledwie 6. Moze uda mi sie wpasc do Sobotki w te wakacje, ale tez ciezko mi o tym mowic jak na ta chwile. Wiem, ze za dwa lata na bank wpadam, nie ma chuja. Stesknilam sie za moimi najcudowniejszymi przyjaciolkami, za ktorymi masakrycznie tesknie. Nie wiem co jeszcze moge napisac. Juz sie nie moge doczekac koncertu Hemp Gru i Pezeta z Małolatem. Tyle jeszcze trzeba czekac. W ogole zycie to chyba polega na ciaglym czekaniu na cos. Jestem troche spiaca ale zaraz spac trzeba isc bo jutro czwartek i sie z OLI widze wczesnie zeby zaplanowac kolejne dni together.



Tesknie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz