niedziela, 23 września 2012

tere fere

Nudna sobota, za to jutro chyba widzę się z Oliw to spoczi. Hałasują mi pod oknem, jakaś impreza na Lakeshore, coś tego. Poszłabym ale nie mam siły się podnieść. Chce już kochany poniedziałek, niektóre weekendy są takie nudne, że masakra. Tydzień temu był polski festiwal, to się poznało mase polaków, KSM zagrał malutki koncercik, dostało się płyte, koszulke itd. Tęsknie strasznie za moją klasą matematyczną, BITCHES LOVE CAKE <3 Mój time table został zmieniony i jestem teraz na ESL B, a kochaną kosmetologie musiałam zmienić i wybrałam photography. Spoko kolesia mamy, tyle dobrze. Już za niedługo Halloween, co się jaram <3 Trzeba zacząć ekipe zbierać, a jak!

KC :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz