wtorek, 25 września 2012

hola ziomuś.

Wspaniały poniedziałek, jak zwykle zajebiste lekcje bo cały czas te same przez pół roku i w ogóle hehs śmiesznie strasznie. W szkole mówią mi "Hi" osoby, których nie znam, ale spoko jest. Wróciłam dziś do domu po
18 bo zasiedziałam się po lekcjach u Oliw i kręciła mi loki. Moje włosy pachną spalenizną, aż żal. Wracam se do domu, a że pod domem mam skate park to chłopaki ze szkoły do mnie zagadali i mi mówią, że ich kolega chce mnie przelecieć, tacy pojebani ludzie, że powoli zaczynam się bać z domu wychodzić. W ogóle mam sąsiada fajnego, który całymi dniami tańczy z kijem pod moim oknem. Jutro wtorek, wtoreczek, wtorunio- supcio! <3 Na weekend jakieś zakupy z Oliw, bo zimno zaczyna się robić na polu. Mamy w szkole kolejnych dwóch polaków- Kamile i jej brata, ale nie wiem jak ma na imię, jakaś cicha woda z niego, hihiszki. Zgaduje, że też Redmond ich wygonił do LCI jak wszystkich :<
Nie wiem co pisać, mój brat coś ćpie chyba bo gada jakieś pierdoły i wygląda jak jakiś dałn.
Poza tym umieram z głodu :(

LOVE :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz